Gdy złapiesz gumę...
Ulice i ścieżki rowerowe pełne są pułapek czyhających na nasze ogumienie. Szczególnie zdradliwe są skrzyżowania, na których regularnie zalegają hałdy szkła po samochodowych stłuczkach. Równie podstępny jest nadmorski deptak, na którym można często złapać „kichę”, najeżdżając na szkło z rozbitej butelki. Jak zatem sobie poradzić, by po takiej przygodzie nie wracać do domu na piechotę, holując za sobą rower ?
Przyjmij żelazną zasadę, by nie ruszać się z domu bez podstawowego zestawu awaryjnego. Konieczne są łatki, pompka i 2 łyżki do opon (z tworzywa sztucznego lub aluminium). Jeśli masz osie mocowane na nakrętki, musisz mieć klucze do ich odkręcenia. Warto też mieć zapasowy wentyl i... zapasową dętkę. Przed każdym wyjazdem sprawdź, czy masz odpowiednie ciśnienie. Przy zbyt niskim łatwo przeciąć dętkę, choćby najeżdżając na krawężnik. Pojawia się wówczas charakterystyczne „ukąszenie węża”, podwójne nacięcie powstałe przy uderzeniu obręczy o twardą krawędź. Warto też wcześniej poćwiczyć, łatając stare dętki (przydadzą się jako zapasowe !) i trenując wymianę ogumienia.
I stało się, złapałeś kichę. Nie załamuj rąk i nie wpadaj w panikę. Poradzisz sobie, przy odrobinie wprawy załatanie lub wymiana dętki nie powinna zająć nie więcej niż kwadrans.
Przyjmij żelazną zasadę, by nie ruszać się z domu bez podstawowego zestawu awaryjnego. Konieczne są łatki, pompka i 2 łyżki do opon (z tworzywa sztucznego lub aluminium). Jeśli masz osie mocowane na nakrętki, musisz mieć klucze do ich odkręcenia. Warto też mieć zapasowy wentyl i... zapasową dętkę. Przed każdym wyjazdem sprawdź, czy masz odpowiednie ciśnienie. Przy zbyt niskim łatwo przeciąć dętkę, choćby najeżdżając na krawężnik. Pojawia się wówczas charakterystyczne „ukąszenie węża”, podwójne nacięcie powstałe przy uderzeniu obręczy o twardą krawędź. Warto też wcześniej poćwiczyć, łatając stare dętki (przydadzą się jako zapasowe !) i trenując wymianę ogumienia.
I stało się, złapałeś kichę. Nie załamuj rąk i nie wpadaj w panikę. Poradzisz sobie, przy odrobinie wprawy załatanie lub wymiana dętki nie powinna zająć nie więcej niż kwadrans.
- zdejmij koło, przy pomocy łyżek zdejmij z jednej strony oponę. Nie waż się używać śrubokręta ani innych ostrych narzędzi, bo z pewnością będziesz miał więcej dziur do łatania!
- wyjmij dętkę i napompuj ją, by zlokalizować przebicie. Jeśli nie możesz go znaleźć, sprawdź ją pod wodą – bąbelki powietrza pokażą ci dziurę.
- oczyść to miejsce (np. papierem ściernym) i posmaruj klejem. Odczekaj chwilę i przyłóż łątkę. Dociśnij ją mocno na kilka minut i gotowe.
- teraz dokładnie obejrzyj oponę, by znaleźć dziurę. Mógł w niej pozostać odłamek szkła, kolec czy gwóźdź. Jeżeli uszkodzenie jest poważne tu też naklej łatkę (od wewnątrz). Do domu jakoś wrócisz, ale będziesz musiał pomyśleć o nowej oponie...
- ułóż dętkę z powrotem w oponie i delikatnie załóż oponę na obręcz, tak by nie przyciąć dętki. Napompuj koło, uważając na jej równomierne ułożenie. Nie pompuj do końca - warto przejechać kilkadziesiąt metrów, by jeszcze nastąpiła samowulkanizacja łatki z dętką. Teraz możesz napompować ją „na twardo” i w drogę!